"Po drugiej stronie korytarza, w mrokach dużego pokoju, położonego tuż obok głównego wejścia spali cicho, smacznie i głęboko (...) Spali twardo, policzek przy policzku, objęci i przytuleni do siebie pod jedną kołdrą, na której leżały i poruszały się w rytm ich oddechów dwie identyczne książki;zawsze kupowali sobie po dwa egzemplarze ciekawych nowości, żeby przypadkiem się nie pokłócić o pierwszeństwo."
(Pani Małgorzata zawsze mnie rozczula.)
(z niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę festiwalu (klik))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz