- To najgorszy dzień mojego życia.
- O czym ty mówisz?
- Wiedziałam, że nadejdzie. Nie wiedziałam tylko, że
będziesz tak cholernie szczęśliwy odchodząc.
- Wcale nie aż tak. A czego się spodziewałaś?
- Wiesz, co sobie uświadomiłam? Moje życie minie o tak. Te
kolejne etapy. Ślub, dzieci, rozwody. Wtedy, kiedy myśleliśmy, że masz
dysleksję. Kiedy nauczyłam cię jazdy na rowerze. Ponowny rozwód. Tytuł
magistra. Zdobycie pracy, którą chciałam. Wysłanie Samanthy do college'u. Twój
wyjazd. Wiesz, co jest następne? Mój pieprzony pogrzeb!
- Nie wyprzedzasz wydarzeń o jakieś 40 lat?
- Myślałam, że czeka mnie więcej.
(..nie jestem zwolenniczką filmów, które trwają powżej 120 minut,
ale dla pewnych momentów warto.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz