czwartek, 4 stycznia 2018

"Jak udało się Pani dotrzeć do Ali?  
Pierwsze próby kontaktu były nieudane, ale tak zwykle bywa. Pomyślałam sobie jednak, że skoro siedzi przede mną elegancka kobieta, to może skuszę ją butami? Otworzyłam slajdy i zapytałam, czy jakaś para jej się podoba. Przekładałam te zdjęcia, jedne, drugie, trzecie… w pewnym momencie Ala otworzyła szerzej powieki i zaznaczyła na ekranie wzrokiem konkretny obrazek. Komputer przeczytał: „Tę parę butów chcę”. Zmieniłam kolejność, żeby sprawdzić, czy to nie przypadek, ale nie - Ala znowu wybrała tak samo. Gdy pokazałam to Krzysztofowi, zaczął płakać. Powiedział, że dokładnie taką parę żona kupiła sobie dwa dni przed udarem. „Pani Alu, mąż tu jest, może chciałaby pani jemu coś przekazać?” - zapytałam jeszcze. Chciała, nic dziwnego - po 7 latach milczenia… Miała do wyboru mnóstwo gotowych zdań o tym, jak się czuje, czego jej trzeba itp. 
Co wybrała?  
„Kocham cię”."
(cały wywiad do przeczytania tutaj

Hej 2018. Bądź dobry dla nas.