niedziela, 2 marca 2014

Nie potrafię zgrabnie pisać o tym, co w mojej głowie siedzi. 
- dlatego podzielę się zespołem, który chyba już nigdy nie zniknie z mojego odtwarzacza. 
(kiedyś polecę na Islandię z pustą walizką i zapełnię ją płytami)

Przedstawiam Wam Hjaltalin



(2:27 nie do opisania)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz